Wczoraj wieczorem R. przyniósł do domu kilka maleńkich buteleczek zrobionych z ciemnego szkła pełnych magicznego syropu z czarnego bzu, dzięki któremu zniknęła w końcu gorączka i kaszel.
Na dobranoc czytamy opowieści z Doliny Muminków. Szukam dla nas jakiegoś ładnego, starego wydania, bo chciałabym je mieć zawsze blisko przy sobie. W tygodniu bywają dni, które przesypiam. Za to weekendy pełne są czułości i ciepła, parzenia przepysznej kasztanowej herbaty, jedzenia czekolady z kawałkami pomarańczy, pisania i czytania baśni.
R. powiedział, że robię się jak dziecko i że ma to swoje dobre i złe strony; na pewno bywam czasem potworną i coraz bardziej upartą złośnicą, która przez te dwa dni weekendu potrzebuje cały czas uwagi i zainteresowania. Z drugiej jednak strony mam tyle pięknych historii w głowie, że mogłabym opowiadać je przez całą noc.
Niedługo opowiem jedną z nich.
Rainy Berlin. Our new flat is at the last floor. Bach at the sound system we found in the house. Eating Romanian cake, I am waiting for my sister. My best friend left this morning, I last saw him 6 years ago, in wintery New York, and now, under the golden Berlin autumn. Will I see him in another 6 years? I was upset yesterday because of some new medical tests. Ugly Indian posters of Bollyood movies on the walls. I will take them down.
ReplyDeletewiem, że to mało poetyckie pytanie, ale jakiej firmy bądź jak zrobiliście herbatę kasztanową?
ReplyDeleteOliwia
Skontaktuj się na mojego maila: laura.makabresku@gmail.com
Deleteopowiadania z Doliny Muminków zawsze kojarzą mi się z jesienią. Wtedy najczęściej do nich wracam. Oraz do dobrej czekolady. Pozdrawiam serdecznie
ReplyDeleteJesienne rytuały.
DeleteYou are my inspiration, I can't finishing watch your photos. Unfortunately I can't understand your speech.
ReplyDeleteI miss your stories. Every day I am waiting for them to appear. Alina
ReplyDeletePiękne zdjęcia i klimat. Muminki, herbata i czekolada - idealny zestaw na jesień. Pozdrawiam :)
ReplyDelete