Photo 1. We found him in a garden on my birthday. He is safe now and he will never really disappear. Photo 4. Little roes from Angelika. Photo 6. And here I try to culture death.
A fried, an amazing American artist, wrote to me today: "I am in a place that does not fit, and it makes me think on tiny scales of the feeling of rejection from moving to a new continent. The utter exclusion. You are simultaneously heartbroken for the 'home' you left while trying to accept and be accepted by the new place. Torn in half." I have felt the same many times. So many people from this generation feels the same. What can save me: stillness, beautiful photography, still lives, beautiful little objects.
Drogi Anonimie, gdy już odważysz się ujawnić choćby swoje imię i odłożyć na bok nieskrywaną jak dotąd złośliwość, zapraszam do rozmowy - z chęcią podyskutuję z Tobą na temat metafory i jej funkcjonowania w materii fotografii.
Anonim przeprasza za wszystko...ale anonim przeżył śmierć ludzką i przedwczesną kilkakrotnie i nie był to ptaszek lecz człowiek ..młody....masz rację śmierć czyni bezpiecznym , ale nie zawsze
I jeszcze jedno -anonim nie jest Tobie wrogiem , jesteś artystką , wiem , nie we wszystkim się zgadzam , dziękuję , że jesteś otwarta , że mogę rozmawiać z Tobą ....dla pełnej jasności -nie podrywam i jestem kobietą:)i jesteś w jakiś sposób bliska :) BĄDŻ SOBĄ
Too bad I don't understand a word ... But where do you find all this beautiful things?
ReplyDeleteGreat pictures =)
Elisabeth
http://elisabethgatterburg.blogspot.co.at
For Elisabeth:
ReplyDeletePhoto 1. We found him in a garden on my birthday. He is safe now and he will never really disappear.
Photo 4. Little roes from Angelika.
Photo 6. And here I try to culture death.
Cała przyjemność po mojej stronie
DeletePrzepiękne rzeczy Cię otaczają.
ReplyDeletePtaszyna wygląda jakby spała, tak spokojnie, bezpiecznie... Pozdrawiam :)
ReplyDeleteco się znajduje w tym słoiku ?!
ReplyDeletezgadzam się z Anatomią Duszy. Ptaszek wygląda tak spokojnie...
ReplyDeleteA fried, an amazing American artist, wrote to me today: "I am in a place that does not fit, and it makes me think on tiny scales of the feeling of rejection from moving to a new continent. The utter exclusion. You are simultaneously heartbroken for the 'home' you left while trying to accept and be accepted by the new place. Torn in half." I have felt the same many times. So many people from this generation feels the same. What can save me: stillness, beautiful photography, still lives, beautiful little objects.
ReplyDeleteDrogi Anonimie, gdy już odważysz się ujawnić choćby swoje imię i odłożyć na bok nieskrywaną jak dotąd złośliwość, zapraszam do rozmowy - z chęcią podyskutuję z Tobą na temat metafory i jej funkcjonowania w materii fotografii.
ReplyDeletelaura.makabresku@gmail.com
"If only tonight we could fall in a deathless spell" zdjęcie ptaszka przywołały mi na myśl piosenkę If only tonight we could sleep grupy The Cure.
ReplyDeleteAnonim przeprasza za wszystko...ale anonim przeżył śmierć ludzką i przedwczesną kilkakrotnie i nie był to ptaszek lecz człowiek ..młody....masz rację śmierć czyni bezpiecznym , ale nie zawsze
ReplyDeleteI jeszcze jedno -anonim nie jest Tobie wrogiem , jesteś artystką , wiem , nie we wszystkim się zgadzam , dziękuję , że jesteś otwarta , że mogę rozmawiać z Tobą ....dla pełnej jasności -nie podrywam i jestem kobietą:)i jesteś w jakiś sposób bliska :) BĄDŻ SOBĄ
ReplyDeleteCan you tell whats in the glas???
ReplyDeleteThank you
p.s. adorable.
ReplyDeleteVery interesting picture!
ReplyDeleteO ludzie... Ten ostatni słoik mnie przeraził. Wyhodowałaś ją!
ReplyDeletelozap.blogspot.com
jestem sobie, i od jakis 30 minut przegladam, zachwycam i otulam sie tymi kadrami. dziekuje za to!
ReplyDeleteI wish you a lifetime of inspiration!
ReplyDelete