Otworzyła Okno. Był mroźny poranek, najkrótszy dzień w roku. Wyjęła z szuflady drewnianą szczotkę, usiadła na brzegu łóżka i zaczęła wydzielać pojedyncze pasma włosów, a potem starannie zaplatać je sobie wokół głowy.
Tej nocy, najdłuższej nocy w roku, umarły w niej dziesiątki Ptaków.
Tej nocy, najdłuższej nocy w roku, umarły w niej dziesiątki Ptaków.
Lauro, Twoje zdjęcia uspokajają...
ReplyDelete